Ostatnie spotkanie między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a sekretarzem stanu USA Antony Blinkenem zakończyło się napięciem – ukraiński lider podziękował Waszyngtonowi za pomoc wojskową, ale wyraził rozczarowanie akcentem ze strony amerykańskiej na problem korupcji. Informację tę podało wydawnictwo The Washington Post, powołując się na swoje źródła.

Walka z korupcją w Ukrainie — konflikt między Kijowem a zachodnimi sojusznikami

Według informacji wydawnictwa, ukraińskie oficjele podkreślają, że toczą walkę z korupcją na równi z prowadzeniem wojny z rosyjskimi wojskami. Jednak zachodnie rządy, w tym USA, uważają, że osiągnięte postępy są niewystarczające.

Według WP, sytuacja ta staje się źródłem napięć między Kijowem a niektórymi jego sojusznikami, grożąc dodatkowymi pomocami gospodarczymi i wojskowymi.

Wydawnictwo skupia się na sprawach dotyczących byłego zastępcy szefa Biura Prezydenta Andrija Smirnova, przedsiębiorcy Ihora Kolomojskiego oraz byłego przewodniczącego Sądu Najwyższego Wsiewołoda Kňazjewa, podejrzanych o korupcyjne przestępstwa.

WP cytuje ukraińskich urzędników, którzy twierdzą, że te sprawy świadczą o skoordynowanych i skutecznych wysiłkach w walce z korupcją. Jednak wszyscy oskarżeni odmawiają swojej winy, a ich sprawy nie doszły jeszcze do sądu.

«Zwiększenie liczby spraw nie oznacza wzrostu poziomu korupcji. Świadczy to o naszym podwójnym wzroście efektywności» – powiedział szef specjalnego biura antykorupcyjnego w Biurze Prokuratora Generalnego Ołeksandr Kłymenko.

Jednak zachodnie stolice nie podzielają tego podejścia. Sukcesy Ukrainy w walce z korupcją zależą od miliardów dolarów – nie tylko krajowych środków, ale także zachodniej pomocy wojskowej i ekonomicznej, twierdzą dziennikarze.

«Mimo braku konkretnych oskarżeń dotyczących wykorzystania amerykańskich funduszy lub broni, członkowie Kongresu z Partii Republikańskiej uważają korupcję za jedną z głównych przeszkód dla przyznania pakietu pomocy w wysokości 61 miliardów dolarów» – dodaje artykuł.

Urzędnicy USA, w tym Antony Blinken, uważają, że Ukraina nie wykonała jeszcze koniecznych kroków w walce z korupcją. Podczas swojej wizyty w Kijowie w maju podkreślił, że «Ukraina zrobiła ważne kroki, ale wiele pozostaje do zrobienia».

Sekretarz stanu podkreślił znaczenie «silnego i przewidywalnego środowiska regulacyjnego, otwartej i uczciwej konkurencji, przejrzystości, panowania prawa i skutecznych środków antykorupcyjnych».

«Zwycięstwo na polu bitwy nie pozwoli Ukrainie stać się częścią Rosji. Zwycięstwo w walce z korupcją nie pozwoli Ukrainie stać się podobną do Rosji» – podsumował Blinken.